19.9.16

Czas zacząć treningi

Przed pracą pójdę jeszcze na siłownie, bo dawno nie ćwiczyłam, a że mam troszkę czasu jeszcze, to sobie poćwiczę, a co, trzeba trochę te kości poruszać, bo się zastaną.... Może zacznę znów raz w tygodniu chodzić na basen i to by był świetny trening dla mnie i coś wspaniałego na mój kręgosłup, bo ostatnio daje mi się we znaki, skubany. Chyba dzisiaj skoczę na basen i zapłacę na miesiąc z góry, bo wtedy mam pewność, że na basen pójdę, bo tak, to może się tylko skończyć na dobrych chęciach, a tego bym nie chciała..

Piękna cera

Po lecie mam bardzo wysuszoną cerę i potrzebuj e czegoś więcej niż kremu. Koleżanka mi poleciła, żebym spróbowała serum. Następnego dnia wybrałam się do sklepu i pani zrobiła ze mną mały wywiad i dobrała odpowiednie serum do mojej cery. Nigdy wcześniej nie aplikowałam serum, tylko sam krem, ale czułam, że czegoś mojej skórze brakuje i teraz już po tygodniu systematycznego aplikowania serum wieczorem, zauważyłam różnice. Cera jest świetlista, delikatna, elastyczna i bardziej nawilżona.

Powiało chłodem

Zaczynamy nowy tydzień. Poniedziałek zaczął się dość dobrze, bo się przynajmniej wyspałam, a ze mam na 16-sta do pracy, to mogłam sobie na to pozwolić. Poleniuchowałam do 11 w łóżku, bo nie chciało mi się z niego wcale wychodzić. Wzięłam szybki prysznic, zjadłam śniadanie, uszykowałam sobie lunch do pracy i gra muzyka. Teraz spokojnie mogę sobie tu do Was popisać. Słoneczko świeci, ale ten zimny wiatr mnie przeraża, bo ja to typowy zmarzluch jestem, więc jak tylko zawieje wiatr, to ja już pod kocem siedzę. Oby jak najdłużej, to słoneczko świeciło :-)

5.9.16

Poniedziałkowy zastrzyk energii

Dzisiaj piosenka, która rozsiewa pozytywną energię. Takie piosenki pozytywnie na mnie wpływają:-) Lubie sobie posłuchać czegoś co da mi zastrzyk dobrej energii na cały dzień, a że dzisiaj poniedziałek, to bezwzględnie jest mi to potrzebne:- ) Zawsze poniedziałki są trudne i ciężko mi się zwlec z łóżka.Często zaczynam dzień od kawy, która nie zawsze jest w stanie mnie postawić na nogi...

Wypad na pyszne jedzonko


W sobotę byłam standardowo w moim ulubionym miejscu, a jest nim bar-sushi. Uwielbiam tam jadać, bo nie dość, ze obsługa jest super, to jedzonko pierwsza klasa. Często mam smaka na sushi i próbowałam sushi w różnych miejscach, ale tu w sushi-barze mają najlepsze sushi pod słońcem. Lubie takie soboty z przyjaciółmi. Zawsze zdzwaniamy się w piątek by potwierdzić nasze spotkanie i idziemy dużą grupą.  Rano w sobotę miałam jeszcze gości, kuzynka z mężem wpadli na kawkę i tak sobie posiedzieliśmy i powspominaliśmy stare czasy:-) Lubie powracać do naszych szkolnych lat, to taki beztroski i szczęśliwy czas.

Taki poniedziałek

Witajcie w poniedziałek. Ja dziś nie mogłam się dobudzić. Tak szybko ten weekend minął, że szok. Pogoda naprawdę dopisała, słoneczko grzało i naprawdę końcówka lata była świetna.Zobaczymy co nam jesień przyniesie. Oby była słoneczna i żeby tylko nie padało. Chociaż dzisiaj nad ranem padało i było tak przyjemnie. Dobrze się śpi jak za oknem pada, gorzej z wyjściem potem w taki deszcz.. Wrrrrrr. No, ale poniedziałek czas zacząć. Nowy tydzień, nowe szanse jak to się mówi. Zobaczymy jaki ten tydzień będzie...